Ale trochę pamiętnika to już poniżej :) a na koniec jak to już na mnie przystało fotki do podgląnięcia :).
Dnia 23 lipca w godzinach popołudniowych po przybyciu pod granicę w Cieszynie wstąpiliśmy my na lody, tego na zdjęciach nie uwieczniliśmy niestety bo nikt nie dysponował czystą ręką :) tak byliśmy nimi wysmarowani, ale przynajmniej było wesoło.... przez wzgórzem zamkowym powitanie z różowym jelonkiem :), a następnie wolny spacerek na wzgórze..... :) jak tam się pozmieniało, jak tam wszystko pięknie wygląda, zdjęcia tego nie oddają wszystkiego to trzeba zwiedzić samemu... mieliśmy okazję popatrzeć jak panowie strzelają z łuku ( Filipka bardzo to zaciekawiło ) udało nam się wdrapać na wieżę piastowską przyznam szczerze że miałam obawy czy sobie z nią poradzę :) ale udało się właściwie to trudniejsze było zejście z niej niżeli wchodzenie na nią.. :) Widoki z wieży superowe :) sam park na wzgórzu jest bardzo ładnie utrzymany są gry dla dzieciaków naprawdę można miło spędzić popołudnie i jaki spokój :) jeden z nieliczynch parków w któych mimo sporej ilośći zwiedzających jest w miarę cicho :) ale co tam będę się rozpisywać fotek wprawdzie nie za wiele, ale może to pokusi was by resztę zobaczyć samemu :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz