No i tak jak obiecałam, kilka słów o imprezce urodzinowej Filonka :). Miała ona dwa etapy:) bo jeden tylko z rodzicami i to było dokładnie w dzień urodzin...był torcik i balony i mały prezencik....:) Było skromnie i rodzinnie......
a drugi etap to imprezka dla reszty rodzinki z miesięcznym opóźnieniem niestety a to dlatego że zdróweczko nam nie dopisało..... :(
Ale ważne że imprezy się udały....:) Filo zadowolony i szczęśliwy..... zresztą to on zrobił wszystkich największy prezent po sam sobie już śmiga na nóżkach :)
I wcale nie myśli się nosić,, a raczkowanie to teraz tylko dodatek :)
Jak to na urodzinkach bywa był też i prezenty:)
Namiot z tunelem do biegania
.....duuuużyyyyy traktor z dużżżżąąąą przyczepą
.........klocki........ubranka............i jeszcze kilka drobnostek :):):) z wszystkich był zadowolony......:)
Imprezka rodzinka miała nawet swój styl, charakter czy jakby to nazwać..
Dlaczego małpki??
Filo już od dawna dawna ma wiele incydentów małpkowych....:) Jak był jeszcze malutki i dostał taką matę edukacyjną do zabawy to właśnie pierwszą zabawką z maty jaką się zainteresował była małpka...a potem ( nie świadomie ) w szafie pojawiło się wiele ubranek z motywem małpki.....:)
no i tak sobie pomyślałam że pierwsze urodzinki też będą małpkowe....sama wraz z mężem wycinaliśmy i kolorowaliśmy małpki....no i stroiliśmy potem salę :):):) Będzie co wspominać....:)
Akcenty dekoracyjne zostały schowane do pamiątkowego pódełka Fifinka :)no i tak sobie pomyślałam że pierwsze urodzinki też będą małpkowe....sama wraz z mężem wycinaliśmy i kolorowaliśmy małpki....no i stroiliśmy potem salę :):):) Będzie co wspominać....:)
Na koniec jeszcze kilka fotek :) z imprezki :):):)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz